Akcja · Fantasy · literatura polska · Powieść · Powieść przygodowa · Urban fantasy

„Deman” Artur Urbanowicz – recenzja


deman„Deman” to powieść fantasy na pograniczu grozy, w które Pan Urbanowicz bardzo umiejętnie wplótł elementy komiksowe. I to właśnie dzięki nim, książkę czyta się z zapartym tchem aż do samego końca. Pełna dynamizmu, niewiarygodnych zdarzeń oraz postaci o super mocach, dosłownie wbija w fotel.
Główny bohater, Dorian Wach, jest księdzem, który bierze udział w nieudanym egzorcyzmie. Niedługo potem zauważa, że jest w stanie czytać ludziom w myślach – może z łatwością poznać ich grzechy, niecne zamiary czy skrywane tajemnice. Postanawia więc rozprawić się z największymi mafiosami, przestępcami i obłudnymi politykami, zamieszkującymi Warszawę, zastraszając ich i grożąc ujawnieniem ich ciemnych tajemnic. W pewnym momencie jednak traci kontrolę nad swoimi mocami i zaczyna terroryzować również zwykłych mieszkańców, a media okrzykują go superzłoczyńcą i przestają nazywać polskim superbohaterem.
W tym samym czasie poznajemy również historię Dawida Volkodlaka, mistrza walki wręcz, który przymierza się właśnie do finałowej gali świata. On również posiada moce, które z jednej strony przynoszą mu sukces oraz bogactwo, jednak z drugiej stanowią jego przekleństwo.
I chociaż obie postaci pochodzą z dwóch różnych „światow”, to ich drogi się skrzyżują, aby razem mogli pokonać największe, legendarne Zło, które ukrywa się w podziemiach Warszawy.
„Demana” serdecznie polecam, nie tylko fanom superbohaterów, ponieważ książka ta jest również misternie skonstruowana pod względem psychologicznym i porusza wiele tematów, nad którymi człowiek na co dzień się nie zastanawia. Czym jest moralność? Czy posiadanie odmiennej opinii niezgodnej z przyjętymi regułami, to coś złego? Gdzie kończy się dobro, a zaczyna zło?
Ta książka na pewno zmusi Was do przemyśleń…

Moja ocena: 4,5/5

Dodaj komentarz